wtorek, 24 lutego 2015

Aktualizacja włosy_luty 2015

Krótko o moich włosach: 
Na początku grudnia 2014 ze względu na kilkuletni problem z wypadaniem włosów, diagnozą: łysienie androgenowe postanowiłam całkowicie zmienić swoje podejście do pielęgnacji.

Dla wyjaśnienia przez parę lat straciłam ponad 30% włosów. Od czasów liceum nieustannie męczyłam włosy farbowaniem, przechodziłam kolejno etapy naturalnych farb przez te drogeryjne a ponieważ naturalnie mam kręcone włosy mają one tendencje do puszenia się oraz przesuszenia – farbowanie im nie pomogło! A moja zbyt intensywna walka (na oślep) z wypadaniem włosów nie pomogła – Uwierzcie mi: co za dużo to nie zdrowo!

W grudniu przestałam się oszukiwać dlatego postanowiłam ich już nie farbować i radykalnie obciąć do długości odrostów (to było zaraz po wizycie u dermatologa) Z długości za łopatki obcięłam włosy do długości – na chłopaka ( najdłuższy kosmyk miał 10 cm – na czubku głowy a te przy szyi były naprawdę krótkie). W tej chwili czyli 3 miesiące po obcięciu moje włosy prezentują się jak na zdjęciu (znacznie odrosły a to chyba zasługa leku):

włosy - luty 2015

Ponieważ od grudnia używam Alpicort F- lek ten zawiera składniki wysuszające a dokładnie kwas salicylowy, walczę z prawidłowym nawilżeniem włosów (lek wsmarowuje w skórę głowy codziennie).

Moja aktualna zewnętrzna pielęgnacja to:

Szampon Bioxsine – ziołowy szampon przeciw wypadaniu włosów /
Szampon Priorin Extra
– myje włosy 2-3 razy w tygodniu
Odżywka Biowax do włosów suchych
– 1 raz w tygodniu po myciu
Organiczny olej kokosowy zimnotłoczony
– 2 razy w tygodniu przed myciem
Płukanka z siemienia lnianego
- po każdym umyciu włosów.
Do smarowania końcówek włosów używam 
maceratu z żywokostu lekarskiego.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz